Kadłub doszczętnie rozebrany i po części oszlifowany. Wszystkie zdemontowane elementy opisanie, czekają na weryfikację. Ornamenty z kadłuba zwymiarowane, zostaną przerysowane do "Corela" i będzie jak znalazł podczas malowania.
Niestety "Scansol" nas dziś zawiódł, gdyż nie poradził sobie z lakierem na kadłubie. Dla chcącego nic trudnego... Gniewko wyciągnął szlifierkę, raz, dwa i problem rozwiązany. Żółta farba zdrapana, podkład poddawał się pod acetonem.
To dopiero początek prac nad usuwaniem farby z kadłuba.
Teraz tygodniowa przerwa. Drugi tydzień ferii (06-10.02.2012) spędzimy na Żarze gdzie będziemy pracować nad "Muszką".
Dziękujemy dyrektorowi "GSS ŻAR" Panu Bogdanowi Drendzie za udostępnienie nam pokoiku na ferie, oraz Gniewkowi Micińskiemu za dzisiejszą pomoc!
Panowie.
OdpowiedzUsuńKażda odnowiona Mucha cieszy, każdy odnowiony zabytkowy szaybowiec cieszy :-)
Kibicujemy Waszym poczynaniom i trzymamy kciuki aż do oblotu !
No i potem też :-)
Pozdrowienia z Bydgoszczy
Tomasz Szelągowski
Vintage Glider Club O/Bydgoszcz
http://www.aeroklub.bydgoszcz.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=4&Itemid=263